niedziela, 26 lutego 2012

Canon PowerShot G12 opinia


 Aparat kompaktowy Canon PowerShot G12 

Canon PowerShot G12 to dla jednych przyrząd niemal doskonały, dla innych zwykły, drogi bubel. Są tacy, którzy firmę Canona lubią nieco za bardzo. Inni mają atak drgawek, nim usłyszą nazwę firmy w całości. Nie sposób jednakże mówić o samym aparacie, lekceważąc ludzkie emocje. Emocje, które tak na prawdę, mówią nam to samo co parametry techniczne, albo przewrotnie je negują. Jak laik ma się w tym odnaleźć? Nie znam odpowiedzi na to pytanie.
G12 to aparat kompakt Canona z serii G. Posiadał on swoja premierę 14 września 2010 roku. Jednakże nadal można go nabyć w wielu sklepach fotograficznych i cieszy się dosyć ogromną popularnością. Co jest tego motywem? Chyba sam segment - zaawansowane kompakty - w jakim to Canon dosyć dobrze się odnalazł. Dla debiutujących fotografów jest to bardzo porządna maszyna, z nieskomplikowaną obsługą i bardzo porządnymi parametrami. I to co najlepsze jest w stanie wykonać bardzo porządne zdjęcia. A o to przecież nam chodzi. Można powiedzieć, że dla wielu może to być etap pośredni przed zakupem lustrzanki. Jednak również posiadaczom lustrzanek zdarza się pochwalić PowerShota G12. Porządna jakość zdjęć i możliwości samego kompaktu. I co ważniejsze lżejsza opcja dla tych wszystkich obiektywów i szkiełek. Czyli wniosek główny - Canon znalazł się w bardzo ciekawym segmencie na rynku aparatów fotograficznych.

Za co można polubić naszego Canona? Dla wielu Canon G12 to zwyczajny klocek, jednak jak go weźmiemy do ręki to przekonamy się,że jest to przyrząd dużej klasy. Budowa jest bardzo masywna. W odróżnieniu od kolorowych zabawek, waży trochę więcej i stabilniej zachowuje się w naszych rękach. Intuicyjnie rozmieszone elementy sterujące zapewnią komfort naszej pracy. A zastosowany obrotowy i zarazem uchylny wyświetlacz LCD jest niezastąpiony w niektórych sytuacjach. Co ciekawe możemy go także zamknąć ochraniając przed zniszczeniem. Przekątna wyświetlacza wynosi 2.8 cali pokrywa 100% kadru. A sam wyświetlacz jest jasny i kontrastowy. Czyli przy dużym świetle będziemy mieli sposobność wiele więcej na nim zobaczyć.

Kompakt uzyskuje bardzo wygodny zakres ogniskowych: 28-140mm. Co moim zdaniem jest wielkim plusem tego aparatu i decyduje o rozległych alternatywach jego zastosowania. Kolejna, może nader jasna zaleta, jednakże często nie osiągalna - możność robienia zdjęć w formacie RAW. Szybkość wykonywania zdjęć seryjnych prezentuje się na dobrym poziomie. Jednakże przedstawiana szybkość poziomu 2 kl./s osiągnięta jest przy zapisie w formacie JPEG przy czułości mniejszej od ISO 800. Mocnym punktem Canona jest za to stabilizacja obrazu, uzyskuje ona 4EV! Dobre odwzorowanie barw, mała aberracja chromatyczna. No i dla wielu z nas pożyteczna (dla innych wyraźnie lekceważona) możliwość filmowania w rozdzielczości HD.

Wady? Wady to szumy na wysokich czułościach. Co w zasadzie mija się z celem ich używania. Natomiast przebieg odszumiania w formacie JPEG znajduje się poza nasza kontrolą. Bardzo źle prezentuje się wizjer naszego PowerShota G12. Nie znajdziemy na nim danych o ustawieniach, co intensywnie kieruje do wykorzystywania wyświetlacza LCD. Można do tego jeszcze dodać problemy z automatycznym balansem bieli przy świetle żarowym.

Jest to porządny aparat kompaktowy, z logiem Canona, ze słynnej już serii G. Solidnie także wygląda jego cena. Czy będą to dobrze wydane pieniądze? To zależy od Państwa oczekiwań!

Canon PowerShot G12 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz